Świąteczne przemówienie króla Karola III. Na początku wspomniał o dwóch osobach
Król Karol III wygłosił pierwsze przemówienie z okazji Bożego Narodzenia. Monarcha zaczął od wspomnienia swoich rodziców. – Stoję tutaj, w tej wspaniałej kaplicy świętego Jerzego na zamku Windsor, tak blisko miejsca, gdzie teraz spoczywa moja ukochana matka, królowa, wraz z moim drogim ojcem – powiedział.
Karol III podziękował osobom, które przekazywały rodzinie królewskiej wyrazy wsparcia po śmierci królowej Elżbiety II. – Przypominają mi się głęboko poruszające listy, kartki i wiadomości, które tak wielu z was wysłało do mojej żony i do mnie, i nie mogę wam wystarczająco podziękować za miłość i współczucie, jakie okazaliście całej naszej rodzinie – kontynuował.
Świąteczne przemówienie króla Karola III. „Odczuwamy ich nieobecność”
Król powiedział, że święta to przejmujący czas dla tych wszystkich, którzy stracili swoich bliskich. – Odczuwamy ich nieobecność – stwierdził. Monarcha podkreślił, że królowa Elżbieta II wierzyła w Boga, ale także wierzyła w ludzi. – I jest to wiara, którą podzielam całym sercem – powiedział Karol III. – Jest to wiara w niezwykłą zdolność każdego człowieka do wpływania dobrocią i współczuciem na życie innych i rzucanie światła na otaczający świat – dodał metaforycznie.
W dalszej części swojego wystąpienia król podziękował siłom zbrojnym i pracownikom służb ratunkowych, a także wolontariuszom i działaczom organizacji charytatywnych, którzy wykorzystują swoją wiedzę i poświęcają czas, aby pomagać innym. – Z całego serca życzę każdemu z was świąt Bożego Narodzenia spędzonych w pokoju, szczęściu i wiecznej światłości – powiedział na zakończenie król Karol III.